Zakaz udziału w Super Lidze a prawo UE

Zakaz udziału w Super Lidze a prawo UE

21 stycznia 2021 roku FIFA wspólnie z 6 konfederacjami (UEFA, AFC, CAF, Concacaf, CONMEBOL i OFC) wydała oświadczenie, w którym odnosząc się do pojawiających się planów utworzenia przez najbogatsze kluby Super Ligi wskazała, iż rozgrywki te nie będą uznawane przez FIFA ani przez wyżej wymienione konfederacje, a wszyscy zawodnicy i kluby, które wezmą udział w Super Lidze zostaną wykluczenie z wszelkich rozgrywek organizowanych przez FIFA i konfederacje.

Pomijając wątek sportowy czy Super Liga to dobre rozwiązanie dla rozgrywek europejskich, przyjrzyjmy się ewentualnym prawnym konsekwencjom planowanych działań wskazanych przez FIFA.

Otóż wykluczenie zawodników czy klubów może nie być takie proste w świetle przepisów UE, zwłaszcza tych dotyczących konkurencji. Unia Europejska od zawsze przykłada ogromną wagę do ochrony konkurencji i przeciwdziałaniu wszelkim praktykom monopolistycznym.

Co ciekawe 16 grudnia 2020 roku, czyli niewiele ponad miesiąc przed wystąpieniem FIFA, Sąd Unii Europejskiej wydał wyrok w sprawie T-93/18 (International Skating Union/Komisja).

W wyroku tym Sąd wskazał, iż  uregulowania Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej (ISU) przewidujące surowe kary wobec sportowców, którzy uczestniczą w zawodach łyżwiarstwa szybkiego niezatwierdzonych przez tę organizację, są sprzeczne z przepisami UE w dziedzinie konkurencji.

Cały spór rozpoczął się w 2014 roku, wtedy to koreańska spółka Icederby International Co. Ltd zamierzała zorganizować w Dubaju (Zjednoczone Emiraty Arabskie) zawody łyżwiarstwa szybkiego obejmujące wyścigi w nowym formacie.

Ponieważ ISU nie zatwierdziła tego wydarzenia, spółka organizująca zawody napotkała trudności związane z zapewnieniem udziału zawodowych łyżwiarzy szybkich, którzy byli zmuszeni do rezygnacji z tego przedsięwzięcia. Łyżwiarze zrzeszeni w krajowych federacjach będących członkami ISU podlegają bowiem, na mocy statutu tej ostatniej, systemowi preautoryzacji, obejmującemu „zasady kwalifikowania zawodników”, zgodnie z którymi, w obowiązującej ówcześnie wersji, uczestnictwo łyżwiarza w niezatwierdzonych zawodach narażało go na karę dożywotniej dyskwalifikacji w odniesieniu do wszystkich zawodów organizowanych przez ISU.

Po otrzymaniu skargi wniesionej przez dwóch niderlandzkich łyżwiarzy zawodowych Komisja Europejska uznała, decyzją z dnia 8 grudnia 2017 r.1 że zasady kwalifikowania zawodników ISU są niezgodne z regułami konkurencji (art. 101 TFUE), ponieważ ich celem jest ograniczenie możliwości swobodnego uczestnictwa przez zawodowych łyżwiarzy szybkich w zawodach międzynarodowych organizowanych przez osoby trzecie, a tym samym pozbawiają one owe osoby trzecie możliwości skorzystania z usług sportowców, których pozyskanie jest niezbędne do zorganizowania tych zawodów.

W konsekwencji Komisja wezwała ISU, pod rygorem okresowej kary pieniężnej, do położenia kresu stwierdzonemu naruszeniu, nie nakładając jednak grzywny na tę organizację. ISU zakwestionowała zaskarżoną decyzję przed Sądem Unii Europejskiej. Sąd, do którego po raz pierwszy zwrócono się o wypowiedzenie się w przedmiocie decyzji Komisji stwierdzającej niezgodność uregulowań przyjętych przez federację sportową z prawem konkurencji Unii, potwierdził zasadność przyjętej przez Komisję w odniesieniu do spornych uregulowań kwalifikacji jako ograniczenia konkurencji ze względu na cel, jednak stwierdził nieważność zaskarżonej decyzji tylko w części dotyczącej środków zaradczych, do przyjęcia których zobowiązano ISU.

Oczywistym jest, iż prawnicy FIFA znają to orzeczenie i na pewno są również świetnymi specjalistami w zakresie prawa UE, w szczególności prawa konkurencji. Tym  bardziej trudno ocenić jaka była faktyczna intencja FIFA ogłoszenia tego komunikatu.

Jeżeli chodzi o kwestie proceduralne to istotnym jest również to, iż zawodnicy, bądź kluby nie muszą czekać na powstanie Super Ligi, aby skonfrontować przedmiotowy zakaz FIFA z prawem UE przed Sądem UE. Mogą to zrobić już,  wyłącznie na podstawie samego komunikatu prasowego (taka sytuacja miała miejsce w przypadku ISU).

Trudno powiedzieć jaki będzie finał przedmiotowej sprawy. Będziemy z uwagą śledzić dalszy rozwój wypadków. Jedno jest pewne, jeżeli FIFA i UEFA potwierdzą swoje stanowisko i na przykład „nie złagodzą” go w określony sposób, czeka nas niezwykle ciekawa batalia prawna, która może zrewolucjonizować świat piłki nożnej w podobnym stopniu co sprawa Bosmana…

Autor:

Bartłomiej Laburda

Radca prawny, Partner

 

Treść niniejszego wpisu nie stanowi opinii lub informacji prawnej i nie może być podstawą do podejmowania decyzji z zakresu prawa czy obrotu gospodarczego. Zmienność prawa, kierunków orzecznictwa, czy też poglądów doktryny kształtujących się na ich gruncie powoduje, iż treść wpisu może wymagać modyfikacji lub uzupełnienia. Co więcej treść wpisu nie uwzględnia okoliczności i stanu faktycznego danej sprawy, które są decydujące dla zajęcia stanowiska w konkretnej sprawie i sformułowania wiążącej opinii prawnej.

Czy na nabywcę wierzytelności wobec spółki przechodzi roszczenie przeciwko członkom zarządu z art. 299 k.s.h. ?

Czy na nabywcę wierzytelności wobec spółki z o.o. przechodzi roszczenie przeciwko członkom zarządu z art. 299 k.s.h ?

W obrocie gospodarczym bardzo często zdarzają się sytuacje, w których przedmiotem obrotu wierzytelnościami są wierzytelności, których nie udało się lub, których nie uda się (już po nabyciu) wyegzekwować od dłużnika, którym jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością.

Czy w tej sytuacji na nabywcę wierzytelności przechodzi również uprawnienie do skierowania roszczenia przeciwko członkom zarządu spółki w oparciu o art. 299 k.s.h. ?

Zgodnie z art. 299 k.s.h. w sytuacji, w której egzekucja wobec spółki z o.o. okaże się bezskuteczna członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za zobowiązania spółki.

Z kolei po myśli art. 509 § 2 k.c., wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki.

Na podstawie wyżej powołanego  przepisu, cesjonariusz „wchodzi” w sytuację prawną cedenta. W wyniku przelewu wierzytelności w stosunku do spółki z ograniczoną odpowiedzialnością przechodzą na podstawie art. 509 § 2 k.c. na nabywcę wierzytelności także związane z tą wierzytelnością roszczenia odszkodowawcze przeciwko członkom zarządu spółki przewidziane w art. 299 § 1 k.s.h. (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 2006 r., V CSK 319/06, Glosa 2007, nr 4, s. 12, z dnia 30 września 2008 r., III CSK 12/08 oraz z dnia 12 kwietnia 2012 r., II CSK 390/11 – nie publ.).

Stanowisko to w pełni podzielił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 maja 2016 roku (sygn. akt  V CSK  579/15) wskazując, iż: „w związku z powyższym na podstawie umowy przelewu wierzytelności stwierdzonej nakazem zapłaty z dnia 12 marca 2003 r. Sądu Okręgowego w L. powódka nabyła także prawo do dochodzenia przeciwko pozwanym roszczenia o charakterze odszkodowawczym na podstawie art. 299 § 1 k.s.h. bez konieczności nadawania na jej rzecz klauzuli wykonalności wymienionemu nakazowi zapłaty w trybie art. 788 § 1 k.p.c. skoro przesłanki tej odpowiedzialności, przewidziane w art. 299 § 1 k.s.h., ziściły się przed zawarciem umowy przelewu wierzytelności, tj. według oceny Sądu drugiej instancji, w dniu 29 marca 2006 r. – z chwilą dowiedzenia się wierzyciela o bezskuteczności egzekucji.”

Reasumując, należy wskazać, iż w wyniku przelewu wierzytelności w stosunku do spółki z ograniczoną odpowiedzialnością na nabywcę przechodzą na podstawie art. 509 § 2 k.c. także związane z tą wierzytelnością roszczenia odszkodowawcze przeciwko członkom zarządu przewidziane w art. 299 § 1 k.s.h.

Autor:

Bartłomiej Laburda

Radca prawny, Partner

 

Treść niniejszego wpisu nie stanowi opinii lub informacji prawnej i nie może być podstawą do podejmowania decyzji z zakresu prawa czy obrotu gospodarczego. Zmienność prawa, kierunków orzecznictwa, czy też poglądów doktryny kształtujących się na ich gruncie powoduje, iż treść wpisu może wymagać modyfikacji lub uzupełnienia. Co więcej treść wpisu nie uwzględnia okoliczności i stanu faktycznego danej sprawy, które są decydujące dla zajęcia stanowiska w konkretnej sprawie i sformułowania wiążącej opinii prawnej.

Obowiązek zgłoszenia umowy o dzieło do ZUS

Obowiązek zgłoszenia umowy o dzieło do ZUS

Jedną z legislacyjnych niespodzianek jaką przyniósł nam ubiegły 2020 rok stanowi wprowadzony treścią art. 22 ustawy z dnia 31 marca 2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywoływanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2020 r., poz. 1478) przepis art. 36 ust. 17 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U. z  2020 r. poz. 266 z późn. Zm.). Wyżej wymieniony przepis stanowi o aktualizującym się z dniem 1 stycznia 2021 roku obowiązkiem zgłaszania do ZUS zawartych przez płatników składek i osoby fizyczne  umów o dzieło.

Dotychczas Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie gromadził informacji o zawieranych przez uczestników obrotu gospodarczego umowach o dzieło, a w szczególności nie był zorientowany w ich ilości.

W tym miejscu warto przypomnieć, że z zasady osoba pracująca na podstawie umowy o dzieło nie jest objęta ubezpieczeniami społecznymi i ubezpieczeniem zdrowotnym, chyba, że umowę tę zawarła z własnym pracodawcą. W takim przypadku przepisy ubezpieczeniowe traktują wykonawcę jak pracownika.

Obowiązek informacyjny został nałożony na płatników składek oraz osoby fizyczne zlecające umowę wykonanie dzieła. Krąg podmiotów będących płatnikami składek jest stosunkowo łatwy do określenia (ich katalog został wymieniony w przepisie art. 4 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych). W rezultacie ich analizy wnioskuje się, iż podmioty niezatrudniające pracowników, a więc nie zgłaszające do ubezpieczeń społecznych żadnego ubezpieczonego nie są zobligowane do poinformowania ZUS o zawartej umowie o dzieło.

Wątpliwości wzbudza nałożenie przedmiotowego obowiązku na osoby fizyczne, gdyż oznacza to w praktyce, że zlecając wykonanie rzeźby ogrodowej zobligowani jesteśmy do zgłoszenia tej umowy Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych niezależnie od tego czy jesteśmy w nim zarejestrowani jako płatnicy składek.

Aby zadośćuczynić obowiązkowi zgłoszenia zawartej umowy o dzieło należy wypełnić formularz RUD dostępny na stronie internetowej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i dostarczyć go bezpośrednio do placówki ZUS bądź złożyć go elektronicznie korzystając z Platformy Usług Elektronicznych (PUE) ZUS. O ile wypełnienie druku nie nastręcza trudności, gdyż jest on krótki, a wprowadzanymi do niego danymi powinniśmy dysponować, o tyle wątpliwości wzbudza jego formuła, która umożliwia wprowadzenie danych tylko wykonawcy będącego osobą fizyczną. Ze względu na fakt, że umowy o dzieło są częstokroć zawierane przez wykonawców w ramach prowadzonych przez nich działalności gospodarczych wydaje się, że schemat RUD obejmuje zgłoszenie tylko tych którzy wykonują dzieło poza działalnością. Nie sposób stwierdzić czy powyższe stanowi zamiar ustawodawcy czy stanowi legislacyjne przeoczenie, które zostanie poddane w przyszłości korekcie.

Zgodnie z przepisem art. 36 ust. 17 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, zlecający wykonanie dzieła płatnik składek lub osoba fizyczna powinny dokonać zgłoszenia w terminie 7 dni od zawarcia przedmiotowej umowy. W tym miejscu należy zasygnalizować, iż w związku z tak krótkim terminem zgłoszenia do ZUS, problem może pojawić się podczas uzupełniania bloku trzeciego wspomnianego formularza RUD. W jego rubryki należy wprowadzić informację o dacie zakończenia dzieła. Niejednokrotnie w trakcie obowiązywania umowy, strony orientują się, że ze względu na różne okoliczności, niekoniecznie od nich zależne, termin jego wykonania może ulec zmianie. Wielokroć takie zmiany stanowią przedmiot zawieranych przez strony aneksów do umowy. Z przepisu nie wynika czy zaistnienie  przedmiotowych okoliczności rodzi po stronie zamawiającego obowiązek korekty złożonego formularza RUD bądź też konieczność złożenia go ponownie.

Trudno również uniknąć pytania czy obowiązkiem zgłoszenia objęte zostały umowy zawarte w 2020 roku, a realizowane obecnie. Z treści art. 36 ust. 17 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych nie sposób wywnioskować czy zamawiający, który zlecił wykonanie dzieła w ubiegłym roku powinien dokonać zgłoszenia zawartej umowy. Nałożenie jednak przez ustawodawcę takiego obowiązku powinno mieć źródło w podstawie prawnej, jakiej nie ma. Wobec powyższego wydaje się, że raportowane powinny być te umowy, które zostały zawarte po 1 stycznia 2021 r. Wykładnia ta zbieżna jest z zajętym w tym zakresie stanowiskiem ZUS, który informuje na swojej stronie internetowej, że zgłoszeniu podlegają umowy zawarte w tym roku.

Co ważne, obowiązek zgłoszenia do ZUS umowy o dzieło nie jest równoznaczny z jej oskładkowaniem.

Dotychczas, nie doszło do nowelizacji przepisu art. 6 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, który wymienia tytuły uzasadniające objęcie obowiązkowymi ubezpieczeniami emerytalnymi i rentowymi, zatem ustawodawca poprzestał na nałożeniu obowiązku jedynie o charakterze informacyjnym nie związanym z oskładkowaniem.

Oceny wprowadzonej regulacji należy dokonać przede wszystkim z perspektywy jej  celu i skuteczności w jego osiągnięciu. Nowelizacja w praktyce dostarczy Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych informacji o ilości i wartości zawieranych przez uczestników obrotu gospodarczego umów. Niewykluczone, że zgromadzone informacje posłużą do typowania adresatów kontroli zmierzających do weryfikacji zasadności ich zawierania.

Na dzień dzisiejszy nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych jest źródłem wielu zastrzeżeń. Dopiero praktyka rozwieje mnożące się wątpliwości związane z redakcją przepisu art. 36 ust. 17 ww. ustawy i projektem formularza RUD oraz zapewne dostarczy nowych, których jeszcze nie dostrzeżono.

Autor:

Martyna Giera

Aplikant radcowski

 

 

Treść niniejszego wpisu nie stanowi opinii lub informacji prawnej i nie może być podstawą do podejmowania decyzji z zakresu prawa czy obrotu gospodarczego. Zmienność prawa, kierunków orzecznictwa, czy też poglądów doktryny kształtujących się na ich gruncie powoduje, iż treść wpisu może wymagać modyfikacji lub uzupełnienia. Co więcej treść wpisu nie uwzględnia okoliczności i stanu faktycznego danej sprawy, które są decydujące dla zajęcia stanowiska w konkretnej sprawie i sformułowania wiążącej opinii prawnej.

Ciąża a koniec umowy o pracę

Ciąża a koniec umowy o pracę

W praktyce dosyć często dochodzi do sytuacji, w której pracownica zachodzi w ciąże w trakcie obowiązywania umowy o pracę na czas określony, a termin porodu przypada już po upływie okresu, na który umowa została zawarta.

Co w takiej sytuacji ?

Czy umowa o pracę ulega rozwiązaniu ? Czy też może zostaje „automatycznie” przedłużona ?

Odpowiedź na te pytania znajdziemy w art. 177 Kodeksu pracy. Zgodnie z art. 177 §3 k.p. umowa o pracę zawarta na czas określony albo na okres próbny przekraczający jeden miesiąc, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, ulega przedłużeniu do dnia porodu.

Zatem jak wynika z treści wyżej powołanego przepisu, nie każda umowa i nie w każdym przypadku ulegnie przedłużeniu do dnia porodu.

Po pierwsze umowa musi być zawarta na okres przekraczający jeden miesiąc, choć akurat w praktyce raczej ze spełnieniem tej przesłanki nie powinno być problemu (raczej rzadko spotyka się umowy o pracę na okres nieprzekraczający 1 miesiąca).

Drugą przesłanką, która musi być spełniona aby umowa uległa przedłużeniu do dnia porodu jest to, że musi to być umowa, która ulegałaby rozwiązaniu po upływie 3 miesiąca ciąży. Oznacza to, że jeżeli umowa została zawarta na czas określony do dnia np. 31 stycznia 2021 roku, to aby taka umowa o pracę uległa przedłużeniu do dnia porodu, okres ciąży w dniu 31 stycznia musi przekraczać 3 miesiące.

W tym miejscu pojawia się oczywiste pytanie: jak liczyć upływ tych 3 miesięcy ?

Tutaj z pomocą przychodzi nam orzecznictwo i poglądy doktryny, zgodnie z którymi upływ 3. miesiąca ciąży, o którym stanowi art. 177 § 3 KP, następuje z upływem 3 miesięcy kalendarzowych, które obejmują trzy 4-tygodniowe lub trzy 28-dniowe okresy trwania ciąży, liczone na podstawie stosowania art. 112 KC w zw. z art. 300 KP (por. wyr. z 5.12.2002 r., I PK 33/02, OSNP 2004, Nr 12, poz. 204). Zgodnie bowiem z poglądami SN, „termin upływu 3. miesiąca ciąży oblicza się w równej miary miesiącach księżycowych (28 dni).

Wobec powyższego, dla aktywowania ochrony przewidzianej w art. 177 § 3 KP konieczne jest ustalenie, że w dniu, w którym umowa o pracę na czas określony miała ulec rozwiązaniu, upłynęło już co najmniej 85 dni (3 miesiące księżycowe i dzień) od dnia poczęcia. Ochrona z art. 177 § 3 KP przysługuje bowiem dopiero po upływie 3. miesiąca ciąży, a nie w okresie do zakończenia trzeciego miesiąca ciąży” ( SN wyr. z 15.1.2019 r., II PK 252/17).

Ponadto należy wskazać, iż wyżej powołany przepis ma charakter bezwzględnie obowiązujący, co oznacza, że określony w nim skutek nie następuje w wyniku działania pracodawcy, ale z mocy samego prawa (automatycznie). Pracodawca nie ma zatem obowiązku dokonywania jakichkolwiek dodatkowych czynności prawnych w związku z przedłużeniem się terminowej umowy o pracę do dnia porodu. Pracodawca może oczywiście jedynie dla celów porządkowych zawiadomić pracownicę (ustnie lub pisemnie) o przedłużeniu się umowy, przy czym zawiadomienie takie będzie miało charakter wyłącznie informacyjny.

Autor:

Bartłomiej Laburda

Radca prawny, Partner

 

Treść niniejszego wpisu nie stanowi opinii lub informacji prawnej i nie może być podstawą do podejmowania decyzji z zakresu prawa czy obrotu gospodarczego. Zmienność prawa, kierunków orzecznictwa, czy też poglądów doktryny kształtujących się na ich gruncie powoduje, iż treść wpisu może wymagać modyfikacji lub uzupełnienia. Co więcej treść wpisu nie uwzględnia okoliczności i stanu faktycznego danej sprawy, które są decydujące dla zajęcia stanowiska w konkretnej sprawie i sformułowania wiążącej opinii prawnej.

Koszty leczenia kontuzji piłkarza

Koszty leczenia kontuzji piłkarza

W prawdopodobnie precedensowym orzeczeniu Piłkarski Sąd Polubowny Polskiego Związku Piłki Nożnej w całości uwzględnił roszczenie Zawodnika, zasądzając od jego byłego klubu zwrot całości kosztów leczenia pomimo wprowadzenia do kontraktu kwotowego ograniczenia „odpowiedzialności” klubu w zakresie zwrotu kosztów leczenia.

W tym miejscu należy wskazać, iż przepisy prawa związkowego nie regulują wprost obowiązku klubów do pokrywania kosztów leczenia zawodników. Niemniej jednak należy podkreślić, iż zgodnie z art. 8 ust.3 lit e) Uchwały nr III/54 z dnia 27 marca 2015 roku Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej – Minimalne Wymagania dla standardowych kontraktów zawodników w sektorze zawodowej piłki nożnej, Zawodnik może jednostronnie rozwiązać kontrakt z winy klubu, jeżeli: „Klub nie zapewnia Zawodnikowi leczenia lub rehabilitacji po kontuzji doznanej czasie gry w ramach współzawodnictwa sportowego lub treningu lub odmawia pokrycia kosztów leczenia lub rehabilitacji poniesionych przez Zawodnika, na które Zawodnik uprzednio otrzymał od Klubu pisemną zgodę, w ramach której Klub zaakceptował szacowane koszty leczenia lub rehabilitacji, pod warunkiem, iż oświadczenie o rozwiązaniu Kontraktu zostanie złożone w terminie jednego miesiąca od daty wystąpienia któregokolwiek ze zdarzeń”.

Nadto należy zwrócić uwagę na jednolite w tym zakresie orzecznictwo FIFA Dispute Resolution Chamber również potwierdzające generalną zasadę obowiązku ponoszenia kosztów leczenia zawodnika przez klub.

W orzeczeniu z dnia 8 czerwca 2007 roku (no. 67909), FIFA DRC wskazała, iż : „ W związku z tym, Izba odniosła się do generalnej zasady zgodnie, z którą obowiązkiem klubu jest odpowiedzialność za swoich zawodników w przypadku kontuzji odniesionej w trakcie obowiązywania kontraktu i wykonywania kontraktu, w szczególności, jak w tej sprawie, gdy kontuzja została odniesiona w okresie świadczenia przez zawodnika usług na rzecz klubu celem wypełnienia swoich obowiązków kontraktowych. Ta zasada jest kluczowa w zakresie przepisów związanych z utrzymaniem stabilności kontraktowej pomiędzy zawodnikami a klubami, zawartych w art. 13 i następnych FIFA RSTP. Każde przeciwne rozstrzygnięcie oznaczałoby pokrzywdzenie słabszej strony umowy (pracownika). Wynikiem tej zasady, jest w szczególności obowiązek ponoszenia przez klub kosztów leczenia zawodnika powstałych w związku z jego niezdolnością do pracy”.

Co ważne, powyższe stanowisko zostało w całości podzielone przez Court Arbitration for Sport (CAS) w orzeczeniu z dnia 22.12.2008 roku w sprawie CAS 2008/A/1534 Sandro da Silva v. Merriekh. CAS w całości potwierdził generalną zasadę, o której była mowa w wyżej powołanym orzeczeniu FIFA DRC, zgodnie z którą obowiązkiem klubu jest ponoszenie kosztów leczenia kontuzji zawodnika odniesionej w trakcie obowiązywania kontraktu.

Ponadto w orzeczeniu z dnia 14.06.2019 r. FIFA DRC w sprawie No. 06191518 wskazała, że: „zgodnie z utrwaloną praktyką DRC, zwrot kosztów leczenia poniesionych w kraju innym niż kraj klubu jest zagwarantowane jedynie jeżeli zostało wprost wyrażone w kontrakcie”. Z tego orzeczenia wprost wynika, iż jedynie zwrot kosztów leczenia poniesionych w innym kraju niż kraj klubu wymaga jest uzależniony od wyraźnego wskazania tego w kontrakcie. A contrario obowiązek zwrotu kosztów leczenia poniesionych w kraju klubu nie wymaga dodatkowego zastrzeżenia w kontrakcie. Powód leczył się wyłącznie w Polsce, stąd obowiązek zwrotu przez pozwany klub poniesionych przez powoda kosztów leczenia był oczywisty.

Klub w treści kontraktu zawodnika wprowadził „kwotowe” ograniczenie swojej odpowiedzialności za koszty leczenia kontuzji, przy czym wskazać należy, iż kwota ta była niewystarczająca na pokrycie kosztów leczenia operacji rekonstrukcji wiązadeł krzyżowych.

Co więcej Klub ubezpieczył zawodnika na kwotę, która uniemożliwiała zwrot poniesionych przez zawodnika kosztów leczenia. Zawodnik otrzymał z „klubowej” polisy 300 złotych.

W uzasadnieniu Piłkarski Sąd Polubowny PZPN wskazał, iż : „wprowadzenie ograniczenia obowiązku ponoszenia kosztów leczenia i rehabilitacji zawodnika w przypadku odniesienia przez niego kontuzji doznanej w czasie gry, przy jednoczesnym ubezpieczeniu zawodnika (przez klub) na kwoty, które nie gwarantują możliwości podjęcia jakiegokolwiek leczenia odniesionej kontuzji jest w świetle art. 58 par.2 k.c. nieważne jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Sygn.akt SP- 4/20

Autor:

Bartłomiej Laburda

Radca prawny, Partner

 

 

Treść niniejszego wpisu nie stanowi opinii lub informacji prawnej i nie może być podstawą do podejmowania decyzji z zakresu prawa czy obrotu gospodarczego. Zmienność prawa, kierunków orzecznictwa, czy też poglądów doktryny kształtujących się na ich gruncie powoduje, iż treść wpisu może wymagać modyfikacji lub uzupełnienia. Co więcej treść wpisu nie uwzględnia okoliczności i stanu faktycznego danej sprawy, które są decydujące dla zajęcia stanowiska w konkretnej sprawie i sformułowania wiążącej opinii prawnej.

Praca zdalna w trakcie izolacji

Praca zdalna w trakcie izolacji

Dotychczasowe regulacje prawne dotyczące kwestii możliwości pracy zdalnej w trakcie izolacji budziły wiele wątpliwości i kontrowersji.

W jednym z poprzednich wpisów dokonaliśmy analizy tego zagadnienia, która prowadziła do konkluzji, że praca zdalna w trakcie izolacji, w przeciwieństwie do pracy zdalnej na kwarantannie nie jest możliwa.

5 grudnia 2020 roku weszła jednak w życie kolejna już zmiana ustawy z dnia 2 marca 2020 roku o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw.

Nowelizacja ta wprowadziła możliwość pracy zdalnej również dla osób objętych izolacją.

Zgodnie z art. 4ha ust.1. ustawy w okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, pracownicy i inne osoby zatrudnione, poddane obowiązkowej izolacji w warunkach domowych, mogą, za zgodą pracodawcy albo zatrudniającego, świadczyć w trybie pracy zdalnej pracę określoną w umowie i otrzymywać z tego tytułu wynagrodzenie.

Z kolei w ust.2 wskazano, iż w przypadku świadczenia pracy w trakcie izolacji w warunkach domowych, o której mowa w ust. 1, nie przysługuje wynagrodzenie, o którym mowa w art. 92 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy, ani świadczenie pieniężne z tytułu choroby.

Podsumowując pracownik i inne osoby zatrudnione objęte izolacją w warunkach domowych, którzy nie przejawiają symptomów COVID-19 lub gdy objawy mają łagodny przebieg, będzie miał możliwość wykonywania pracy zdalnej.

Co istotne, aby pracować zdalnie pracownik lub osoba zatrudniona musi  uzyskać zgodę pracodawcy lub osoby zatrudniającej.

Znowelizowane przepisy zakładają również, że w przypadku pogorszenia stanu zdrowia pracownika w okresie świadczenia przez niego pracy zdalnej uzyska  prawo do wynagrodzenia chorobowego albo do świadczenia pieniężnego z tytułu choroby za pozostały okres przebywania w izolacji, w trakcie którego nie świadczył pracy zdalnej.

Autor:

Radca prawny, Partner

Bartłomiej Laburda

 

Treść niniejszego wpisu nie stanowi opinii lub informacji prawnej i nie może być podstawą do podejmowania decyzji z zakresu prawa czy obrotu gospodarczego. Zmienność prawa, kierunków orzecznictwa, czy też poglądów doktryny kształtujących się na ich gruncie powoduje, iż treść wpisu może wymagać modyfikacji lub uzupełnienia. Co więcej treść wpisu nie uwzględnia okoliczności i stanu faktycznego danej sprawy, które są decydujące dla zajęcia stanowiska w konkretnej sprawie i sformułowania wiążącej opinii prawnej.

Uzupełniające orzeczenie o kosztach

Uzupełniające orzeczenie o kosztach

Co zrobić w sytuacji, w której w postępowaniu karnym sąd „zapomniał” rozstrzygnąć o kosztach ?

Przede wszystkiej sytuację te należy odróżnić od tej, w której Sąd przyznał Wam koszty o błędnej wysokości, najczęściej za niskie, albowiem wówczas przysługuje nam zażalenie na takie rozstrzygnięcie o kosztach. Nie możemy jednak wnosić zażalenia od rozstrzygnięcia, którego nie ma.

I tutaj z pomocą przychodzi nam art. 626 §2 k.p.k., zgodnie z którym jeżeli w orzeczeniu kończącym postępowanie nie zamieszczono rozstrzygnięcia o kosztach, jak również gdy zachodzi konieczność dodatkowego ustalenia ich wysokości lub rozstrzygnięcia o kosztach postępowania wykonawczego, orzeczenie w tym przedmiocie wydaje odpowiednio sąd pierwszej instancji, sąd odwoławczy, a w zakresie dodatkowego ustalenia wysokości kosztów także referendarz sądowy właściwego sądu.

Zgodnie z poglądami doktryny, przewidziane w art. 626 § 2 KPK orzeczenie powinno nastąpić w tym trybie, jeżeli w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie, brak jest rozstrzygnięcia odnośnie ustalenia kosztów procesu oraz, gdy o kosztach rozstrzygnięto częściowo. Częściowe rozstrzygnięcie może mieć miejsce, gdy w orzeczeniu kończącym postępowanie na skutek przeoczenia nie rozstrzygnięto odnośnie do kosztów dotyczących wszystkich uczestników procesu, a także gdy o kosztach rozstrzygnięto określając zasady ich ponoszenia, nie określając ich konkretnej wysokości. Może też wystąpić sytuacja, w której po kwotowym ustaleniu kosztów w orzeczeniu kończącym postępowanie powstały nowe koszty. Komentowany przepis nie daje natomiast podstawy do korygowania orzeczenia w zakresie rozstrzygania o zasadach ponoszenia kosztów. Takie korygowanie może nastąpić jedynie w trybie postępowania odwoławczego.

Co ważne, orzekając w tym trybie sąd bądź referendarz sądowy właściwego sądu nie może zmieniać zasad uiszczenia kosztów, a więc przesądzania o obciążaniu nimi w całości lub w określonej części (zob. wyr. SA w Krakowie z 5.8.2010 r., II AKz 263/10).

Dodatkowo w odniesieniu do cytowanego wyżej przepisu należy przytoczyć stanowisko Sądu Najwyższego, zgodnie z którym  uzupełniające orzekanie w przedmiocie kosztów procesu jest obowiązkiem sądu, podlegającym realizacji w każdym czasie, czyli w trakcie postępowania wykonawczego, aż do upływu okresu przedawnienia do orzekania w tym przedmiocie (zob. post. SN z 6.11.1976 r., VI KRN 156/76; post. SN z 4.2.2015 r., V KK 342/14).

Jeżeli chodzi o formę takiego orzeczenia uzupełniającego to orzeczenia w trybie art. 626 §2 k.p.k. zapadają w postaci postanowień i wymagają uzasadnienia.

Podsumowując w sytuacji, w której Sąd „zapomniał” przyznać Wam (czy też Waszemu Klientowi) kosztów w postępowaniu karnym, koniecznym jest złożenie stosownego wniosku o wydanie orzeczenia uzupełniającego w przedmiocie kosztów, o którym mowa w art. 626 §2 k.p.k.

Autor:

Radca prawny, Partner

Bartłomiej Laburda

 

Treść niniejszego wpisu nie stanowi opinii lub informacji prawnej i nie może być podstawą do podejmowania decyzji z zakresu prawa czy obrotu gospodarczego. Zmienność prawa, kierunków orzecznictwa, czy też poglądów doktryny kształtujących się na ich gruncie powoduje, iż treść wpisu może wymagać modyfikacji lub uzupełnienia. Co więcej treść wpisu nie uwzględnia okoliczności i stanu faktycznego danej sprawy, które są decydujące dla zajęcia stanowiska w konkretnej sprawie i sformułowania wiążącej opinii prawnej.

Czy można kupować sprzęt medyczny z pominięciem przepisów o zamówieniach publicznych ?

Czy można kupować sprzęt medyczny z pominięciem przepisów o zamówieniach publicznych ?

Do tej pory kwestia ta była uregulowana w art. 6 ustawy z dnia 2 marca 2020 r., o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz.U. z 2020 r., poz. 374) (dalej: specustawa). Wskazana regulacja miała obowiązywać przez 180 dni z możliwością przedłużenia, ale utraciła moc z dniem 5 września 2020 r. .

Przedmiotowy artykuł stanowił, że do zamówień na usługi lub dostawy niezbędne do przeciwdziałania Covid-19 nie stosuje się ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r., prawo zamówień publicznych (Dz.U. z 2019 r., poz. 1843) jeżeli zachodzi wysokie prawdopodobieństwo szybkiego i niekontrolowanego rozprzestrzeniania się choroby lub jeżeli wymaga tego ochrona zdrowia publicznego.

Wskazana regulacja prawna utraciła moc z dniem 5 września 2020 r. .

Zgodnie z Obwieszczeniem Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji  kryzysowych z dnia 16 października 2020 r., (Dz.U. z 2020 r. poz. 1842) w art. 25 wprowadzono zmianę w odniesieniu do ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r., o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz. U. z 2019 r. poz. 1239 i 1945 oraz z 2020 r., poz. 284 i 322) (dalej: ustawa) wprowadzając następujące zmiany tj. min. art. 46c ustawy, który stanowi, że do zamówień na usługi, dostawy lub roboty budowlane udzielanych w związku z zapobieganiem lub zwalczaniem epidemii na obszarze, na którym ogłoszono stan zagrożenia epidemicznego lub stan epidemii, nie stosuje się przepisów o zamówieniach publicznych

Nadal na terenie RP obowiązuje Rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii z dnia 20 marca 2020 r., (Dz. U. z 2020 r., poz. 491)

Podsumowując art. 6 ust. 1 specustawy dotyczył zamówień na usługi lub dostawy niezbędne do przeciwdziałania Covid-19, podczas gdy przepis art. 46c ustawy odnosi się do usług, dostaw lub robót budowlanych udzielanych w związku z zapobieganiem lub zwalczaniem epidemii na obszarze, na którym ogłoszono stan zagrożenia epidemicznego lub stan epidemii. W związku z powyższym art. 46c ustawy ma szersze zastosowanie niż poprzednia regulacja, gdyż odnosi się do każdej epidemii nie tylko do Covid-19. Niemniej jednak aby można było zastosować regulację z art. 46c ustawy konieczne jest min. występowanie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii. Obecnie nadal obowiązuje na terenie Rzeczypospolitej Polskiej stan epidemii.

W konsekwencji możliwe jest zastosowanie art. 46c ustawy do zakupu sprzętu i aparatury medycznej do celów walki z Covid-19 pod warunkiem występowania wskazanych tam przesłanek.

Co do wskazania ewentualnie innej podstawy prawnej należy stwierdzić, że 3 listopada 2020 r., została podpisana przez Prezydenta RP ustawa z dnia 28 października 2020 r., o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem Covid-19. Wskazana ustawa w art. 6a „przywraca” wyłączenie stosowania ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r., – Prawo zamówień publicznych do zamówień na usługi lub dostawy niezbędne do przeciwdziałania Covid-19, jeżeli zachodzi wysokie prawdopodobieństwo szybkiego i niekontrolowanego rozprzestrzeniania się choroby  lub jeżeli wymaga tego ochrona zdrowia publicznego. Wskazany artykuł brzmi podobnie jak poprzednia regulacja, istotna zmiana dotyczy zamieszczania ogłoszenia o udzieleniu takiego zamówienia. Nowa regulacja przewiduje, że zamawiający w terminie 7 dni od dnia udzielenia zamówienia będzie obowiązany zamieścić to ogłoszenie w Biuletynie Zamówień Publicznych.

Ustawa o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19 z 28-10-2020 Dz.U.2020.2112 została opublikowana w Dzienniku Ustaw 28 października 2020 r. . Wprowadziła art. 6a w następującym brzmieniu:

1. Do zamówień na usługi lub dostawy niezbędne do przeciwdziałania COVID-19 nie stosuje się przepisów ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (Dz.U. z 2019 r. poz. 1843 oraz z 2020 r. poz. 1086), jeżeli zachodzi wysokie prawdopodobieństwo szybkiego i niekontrolowanego rozprzestrzeniania się choroby lub jeżeli wymaga tego ochrona zdrowia publicznego.

2. Zamawiający, w terminie 7 dni od dnia udzielenia zamówienia, o którym mowa w ust. 1, zamieszcza w Biuletynie Zamówień Publicznych informację o udzieleniu tego zamówienia, w której podaje:

1) nazwę (firmę) i adres siedziby zamawiającego;

2) datę i miejsce zawarcia umowy lub informację o zawarciu umowy drogą elektroniczną;

3) opis przedmiotu umowy, z wyszczególnieniem odpowiednio ilości rzeczy lub innych dóbr oraz zakresu usług;

4) cenę albo cenę maksymalną, jeżeli cena nie jest znana w chwili zamieszczenia ogłoszenia;

5) wskazanie okoliczności faktycznych uzasadniających udzielenie zamówienia bez zastosowania przepisów ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych;

6) nazwę (firmę) podmiotu albo imię i nazwisko osoby, z którymi została zawarta umowa.

Autor:

Anna Morylewska

Prawnik

 

Treść niniejszego wpisu nie stanowi opinii lub informacji prawnej i nie może być podstawą do podejmowania decyzji z zakresu prawa czy obrotu gospodarczego. Zmienność prawa, kierunków orzecznictwa, czy też poglądów doktryny kształtujących się na ich gruncie powoduje, iż treść wpisu może wymagać modyfikacji lub uzupełnienia. Co więcej treść wpisu nie uwzględnia okoliczności i stanu faktycznego danej sprawy, które są decydujące dla zajęcia stanowiska w konkretnej sprawie i sformułowania wiążącej opinii prawnej

Klauzule niedozwolone w umowach o kredyt frankowy

Klauzule niedozwolone w umowach o kredyt frankowy

Fakt stosowania przez banki klauzul niedozwolonych w umowach o kredyt frankowy nie budzi jakichkolwiek wątpliwości, nie licząc oczywiście samych banków ich pełnomocników, którzy niezmiennie pozostają na stanowisku, że ich umowy kredytowe nie naruszały jakichkolwiek przepisów, były zgodne z zasadami współżycia społecznego, dobrymi obyczajami i nie naruszają rażąco interesów konsumentów.

Bardzo przejrzysty zbiór klauzul niedozwolonych w umowach frankowych opublikował właśnie Rzecznik Finansowy.

Dla przypomnienia należy wskazać, iż Rzecznik Finansowy Rzecznik finansowy to instytucja, która została powołana do życia na mocny Ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 roku o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym. Wcześniej, te same funkcje spełniał organ Rzecznika Ubezpieczonych.

Głównym zadaniem jednostki jest niesienie pomocy osobom poszkodowanym przez banki, instytucje pożyczkowe, firmy ubezpieczeniowe czy też przez inne firmy funkcjonujące na rynku finansowym.

Opublikowany na stronie Rzecznika Finansowego zbiór klauzul pochodzi z przeanalizowanych przez Rzecznika Finansowego umów lub regulaminów kredytów hipotecznych zawieranych przez banki z klientami w latach 2002-2009. Ponieważ Rzecznik opierał się na wzorcach przesłanych przez klientów w ramach postępowań interwencyjnych czy na potrzeby wydania tzw. istotnych poglądów, zbioru nie należy traktować jako katalog zamknięty.

Co istotne i bardzo pomocne dla „frankowiczów” czy też reprezentujących ich pełnomocników, przy każdej z klauzul jest informacja czy jej zastosowanie w umowie , może skutkować nieważnością całej umowy czy też możliwością zwrotu nadpłaconych kwoty.

Link do listy klauzul niedozwolonych znajduje się poniżej:

Mapa klauzul niedozwolonych w umowach kredytów walutowych

Autor:

Radca prawny, Partner

Bartłomiej Laburda

 

Treść niniejszego wpisu nie stanowi opinii lub informacji prawnej i nie może być podstawą do podejmowania decyzji z zakresu prawa czy obrotu gospodarczego. Zmienność prawa, kierunków orzecznictwa, czy też poglądów doktryny kształtujących się na ich gruncie powoduje, iż treść wpisu może wymagać modyfikacji lub uzupełnienia. Co więcej treść wpisu nie uwzględnia okoliczności i stanu faktycznego danej sprawy, które są decydujące dla zajęcia stanowiska w konkretnej sprawie i sformułowania wiążącej opinii prawnej.

Czy pracownik w okresie izolacji lub kwarantanny może pracować zdalnie ?

Czy pracownik w okresie izolacji lub kwarantanny może pracować zdalnie ?

Kwestie zasad i warunków obowiązkowej kwarantanny i izolacji zostały uregulowane w  Rozporządzeniu Ministra Zdrowia w sprawie chorób zakaźnych powodujących powstanie obowiązku hospitalizacji, izolacji lub izolacji w warunkach domowych oraz obowiązku kwarantanny lub nadzoru epidemiologicznego z dnia 6 kwietnia 2020 r. (Dz. U. z 2020 r., poz. 607 ze zm.)

Zgodnie z § 2 ust. 2 tego rozporządzenia obowiązkowej izolacji lub izolacji w warunkach domowych podlegają osoby, u których stwierdzono zakażenie wywołane wirusem SARS-CoV-2 lub zachorowanie na chorobę wywołaną wirusem SARS-CoV-2 (COVID-19) lub podejrzenie zakażenia lub zachorowania, wobec których lekarz lub felczer nie zastosował obowiązkowej hospitalizacji.

Z kolei w § 5 ust. 2-5 ww. rozporządzenia opisane zostały zasady odbywania obowiązkowej kwarantanny:

2. Okresy obowiązkowej kwarantanny wynoszą:

1) 5 dni – w przypadku cholery,

2)6 dni – w przypadku dżumy płucnej,

3)10 dni – w przypadku zespołu ostrej niewydolności oddechowej (SARS),

4)14 dni – w przypadku bliskowschodniego zespołu niewydolności oddechowej (MERS),

5)21 dni – w przypadku Eboli (EVD), ospy prawdziwej oraz wirusowych gorączek krwotocznych

– licząc od dnia następującego po ostatnim dniu odpowiednio narażenia albo styczności.

3.Okres obowiązkowej kwarantanny z powodu narażenia na zakażenie SARS-CoV-2 u osób, u których nie wystąpiły objawy choroby COVID-19, albo styczności ze źródłem zakażenia, ulega zakończeniu po 10 dniach licząc od dnia następującego po ostatnim dniu odpowiednio narażenia albo styczności. Państwowy powiatowy inspektor sanitarny, w uzasadnionych przypadkach, decyduje o skróceniu albo zwolnieniu z obowiązku odbycia obowiązkowej kwarantanny.

4.W przypadku osoby zamieszkującej lub prowadzącej wspólne gospodarstwo domowe z osobą, u której stwierdzono zakażenie wirusem SARS-CoV-2, i która została poddana z tej przyczyny izolacji w warunkach domowych, okres obowiązkowej kwarantanny ulega zakończeniu po upływie 7 dni od dnia zakończenia tej izolacji. Państwowy powiatowy inspektor sanitarny, w uzasadnionych przypadkach, decyduje o skróceniu albo zwolnieniu z obowiązku odbycia obowiązkowej kwarantanny. 

5.Okres obowiązkowej kwarantanny osoby skierowanej do diagnostyki laboratoryjnej w kierunku wirusa SARS-CoV-2, zgodnie ze standardem organizacyjnym opieki zdrowotnej nad pacjentem podejrzanym o zakażenie lub zakażonym wirusem SARS-CoV-2, określonym w przepisach wydanych na podstawie art. 22 ust. 5ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (Dz.U. z 2020 r. poz. 295567 i 1493), ulega zakończeniu z chwilą uzyskania negatywnego wyniku testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2, nie później jednak niż po upływie 10 dni od dnia następującego po dniu skierowania do wykonania testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2.

Z wyżej powołanych przepisów wynika, że kwarantanną objęte są osoby, które zostały narażone za zakażenie COVID-19, a izolacją objęte są osoby ze stwierdzonym zakażeniem.

W przypadku odbywania przez pracownika obowiązkowej kwarantanny co do zasady powinien on otrzymywać wynagrodzenie chorobowe lub zasiłek chorobowy. Możliwe jest jednak świadczenie pracy przez pracownika w trybie zdalnym, jeśli pracownik wspólnie z pracodawcą ustali, że pracownik będzie świadczyć pracę. Wówczas pracownik za okres kwarantanny otrzymuje normalne wynagrodzenie za pracę, a nie wynagrodzenie/zasiłek chorobowy. Aktualnie procedowana jest zmiana w ustawie z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem covid-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. z 2020 r., poz. 1842 t.j. ze zm.) polegająca na dodaniu przepisu, który wprost dopuszczałby pracę zdalną w okresie kwarantanny. Projektowane jest dodanie do ustawy art. 4h o treści:

Art. 4h. 1. W okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, pracownicy i inne osoby zatrudnione, poddane obowiązkowej kwarantannie, mogą, za zgodą pracodawcy albo zatrudniającego, świadczyć w trybie pracy zdalnej pracę określoną w umowie i otrzymywać z tego tytułu wynagrodzenie. Do warunków świadczenia pracy stosuje się przepisy art. 3 ust. 3–8.

2. W przypadku świadczenia pracy w trakcie kwarantanny, o której mowa w ust. 1, nie przysługuje wynagrodzenie, o którym mowa w art. 92 ustawy z dnia 2 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy, ani świadczenie pieniężne z tytułu choroby określone w odrębnych przepisach.”

Powyższa zmiana została uchwalona przez Sejm ustawą z dnia 28 października 2020 r. o zmianie ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19. Prace ustawodawcze nie zostały jednak jeszcze zakończone.

Możliwość pracy zdalnej w okresie kwarantanny jest jednak powszechnie uznawana pomimo braku szczególnego przepisu w tym zakresie, a zatem powyższa nowelizacja nie zmieni stanu prawnego w tym zakresie.

Wątpliwości wywołuje natomiast możliwość wykonywania pracy zdalnej przez pracownika objętego izolacją, czyli pracownika ze stwierdzonym zakażeniem COVID-19. Z projektowanej nowelizacji wprost wynika, że praca zdalna ma dotyczyć jedynie pracowników objętych kwarantanną. Nadto dopuszczenie do pracy zdalnej pracownika zakażonego wirusem COVID-19 i objętego obowiązkową izolacją może zostać uznane za naruszenie przepisów BHP, dlatego na chwilę obecną nie ma podstaw do świadczenia przez takich pracowników pracy, nawet gdy przechodzą oni zakażenie bezobjawowo. Pracownik objęty izolacją powinien otrzymać wynagrodzenie chorobowe lub zasiłek chorobowy.

Ponadto należy wskazać, iż od 24 października 2020 r. podstawą wypłaty świadczeń chorobowych osobie poddanej kwarantannie albo izolacji domowej jest informacja w systemie informatycznym Centrum e-Zdrowia (system EWP) o objęciu tej osoby kwarantanną lub izolacją w warunkach domowych. ZUS pozyskuje dane z tego systemu i udostępnia je płatnikom składek na ich profilach na portalu PUE ZUS. Dostęp do informacji o kwarantannie lub izolacji na swoim profilu na PUE ZUS ma również ubezpieczony.

Autor:

Radca prawny, Partner

Małgorzata Augustyniak

 

Treść niniejszego wpisu nie stanowi opinii lub informacji prawnej i nie może być podstawą do podejmowania decyzji z zakresu prawa czy obrotu gospodarczego. Zmienność prawa, kierunków orzecznictwa, czy też poglądów doktryny kształtujących się na ich gruncie powoduje, iż treść wpisu może wymagać modyfikacji lub uzupełnienia. Co więcej treść wpisu nie uwzględnia okoliczności i stanu faktycznego danej sprawy, które są decydujące dla zajęcia stanowiska w konkretnej sprawie i sformułowania wiążącej opinii prawnej.